czwartek, 10 stycznia 2013

atata!

Pierwszym zrozumiałym przez nas słowem Jaśminy było "atata". Jestem prawie pewny że okrzyk ten był kierowany w stronę Taty, choć istnieje też teoria że chodziło jej o "chce jeść". Po "atacie" pojawiły się "jaja", "spa", baba" a ostatnio króluje "mama". Co oznacza "chce jeść". A co je Jaśminnik? Głównie Mamę tzn.mleko z Mamy a konkretnie to mleko Mamy. Oprócz tego, nie pogardzi owocami, dobrym kabanosem, ciemnym pieczywem. Na słodkie na razie ma embargo. Na nóżkach stoi już od końca lata, potem rwała się do chodzenia. Teraz zadowala się szybkim raczkowaniem i pewnym staniem. A w nocy? W nocy ma kilka pobudek, w dzień jedna, czasem dwie drzemki. Nie choruje, nie licząc katarku, który przeszedł po kilku dniach. A Tata? Tata jest dumny że swojej małej córeczki.